Pozłota – nietypowe desenie

Pozłota nakładana na rzeźby, meble, ramy obrazów czy inne przedmioty w dawnych czasach przybierała zwykle postać powierzchni kładzionej metodą na pulment, czyli bardzo błyszczącą i niezwykle efektowną, co miało wprawić w zdumienie wszystkich oglądających dany przedmiot, a jego posiadacza przedstawić jako wyjątkowo zamożnego.

Techniki kładzenia pozłoty były jednak niedoskonałe, stąd powłoka, często niewłaściwie zabezpieczona, podlegała działaniom środków atmosferycznych, co skutkowało utlenianiem (patyna), blaknięciem, czernieniem, zielenieniem etc. Ponadto, aby zmniejszyć koszty zdobienia i dodać powierzchni konkretnego koloru praktykowano dodawanie do złota innych metali lub ich stopów (szlagmetal, srebro, platyna, miedź, brąz, cyna itp.). Dlatego dziś złocenia, które można podziwiać na dziełach sztuki czy przedmiotach użytkowych mają różne kolory, odcienie oraz faktury. Stawia to konserwatorów zabytków i renowatorów dzieł sztuki przed nie lada trudnym zadaniem odwzorowania, zarówno struktury powłoki, jak i odciśniętego na niej zęba czasu. Stąd też producenci artykułów pozłotniczych musieli wyjść naprzeciw takim oczekiwaniom i stworzyć materiały odpowiadające konserwatorskim potrzebom. Dlatego w ofercie można znaleźć różne rodzaje złota płatkowego w odcieniu żółtym, zielonym, czerwonym czy nawet księżycowym! Gdy zajdzie takowa potrzeba, pozłota może wyglądać jak postarzana, oksydowana, utleniona itp. Powierzchnia nie musi być wykonana ze złota, aby intrygująco wyglądać. Mając do dyspozycji tak szeroką paletę wykończeń, coraz częściej po artykuły pozłotnicze sięgają także zapaleńcy modelarstwa czy pasjonaci zdobnictwa oraz wszyscy, którym marzy się posiadanie nieszablonowo zdobionych przedmiotów.

Pozłotnictwo: decoupage

Pozłacanie przedmiotów przy pomocy płatków metalu nadaje im niesamowicie dekoracyjny wygląd, niezależnie od zastosowanego rodzaju pozłoty. Niestety, profesjonalne techniki pozłotnicze wymagają precyzji i doświadczenia. Istnieje jednak rozwiązanie i dla amatorów, którzy chcieliby spróbować swych sił i pokryć pozłotą jakiś domowy przedmiot. Nieco prostszą i równie ciekawą metodą jest nałożenie pozłoty metodą decoupage’u, dzięki czemu przedmioty codziennego użytku zyskają nowe życie. Technika ta ogólnie polega na nałożeniu na zdobiony przedmiot kleju, na który następnie nakłada się papier lub serwetki i pokrywa warstwami lakieru, przez co sprawia on wrażenie namalowanego. Technika ta może jednak posłużyć również do nakładania pozłoty, na przykład ze szlagmetalu, palladu czy srebra płatkowego. Wystarczy oczyścić daną powierzchnię, pokryć następnie farbą podkładową (np. czerwona nada kładzionej pozłocie ciepły kolor), wreszcie – cieniutką warstwę kleju akrylowego, po czym, gdy ten podeschnie (około 15 min.) – kłaść na zakładkę płatki pozłoty, dociskając do powierzchni bawełnianą watą lub miękkim pędzlem. Całość można polakierować szelakiem lub innym lakierem. Dla lepszego efektu można również nadać pozłocie efektu spatynowienia, pokrywając ją bitumenem w wosku lub płynie.